Historia przestępcy seksualnego, który został omyłkowo zwolniony z więzienia w Chelmsford, ma ciąg dalszy. Nielegalny imigrant został deportowany do Etiopii. Na drogę dostał jeszcze 500 funtów. A to nie jedyne koszta z tym związane...
Hadush Kebatu wrócił do ojczyzny pewnie dzięki temu, że minister spraw wewnętrznych, Shabana Mahmood, “zrobiła wszystko co możliwe, aby usunąć go z brytyjskiej ziemi”. Zrobiono rzeczywiście wiele, bo pan otrzymał nawet pięcioosobową eskortę i... £500 po tym, jak zagroził, że zakłóci swój powrotny lot.
Czynniki rządowe uzasadniają, że była to „decyzja operacyjna”, a i tak jest to mało, bo Kebatu chciał 1500 funtów dotacji na przesiedlenie, powołując się na działający kiedyś program.Dzięki temu zaś oszczędzono czas i pieniądze, bo Etiopczyk mógłby się łapać kolejnych trików prawnych, gdyby tu dłużej posiedział.
A tak zatkano mu gębę (dopóki znowu nie wróci?) i się pozbyto.
No i jest nadzieja, że zamknie się sprawę faceta, którego wypuszczono z więzienia przez pomyłkę. Chociaż... ten dalej kłapie ozorem. W wywiadzie dla Sky News po wylądowaniu w stolicy Etiopii, Addis Abebie, Kebatu zeznał, że rano po zwolnieniu próbował oddać się w ręce władz, ale został „zignorowany”. Miał mówić funkcjonariuszom: „Podam wam rękę. Proszę, pomóżcie mi, gdzie jest komisariat? Zabierzcie mnie, jestem poszukiwany”.
Policja zaprzecza. No ale czy można im wierzyć, kiedy świadkowie twierdzą, że po wypchnięciu za bramę zakładu karnego, błąkał się w pobliżu z papierami w rękach i nawet próbował dostać się do środka?
W końcu, po dwudniowej obławie, ponownie aresztowano go w Londynie w niedzielę.
Kebatu, który 29 czerwca przepłynął kanał La Manche małą łodzią, aby przedostać się do Wielkiej Brytanii, mieszkał w hotelu Bell w Epping w hrabstwie Essex, kiedy dopuścił się napaści seksualnej na 14-letnią dziewczynkę i kobietę, wywołując falę protestów przed budynkiem, w którym przebywali azylanci.
No ale co tam £500, kiedy Wielka Brytania zapłaciła migrantom 53 miliony funtów za opuszczenie kraju w ciągu ostatnich czterech lat?
W ramach rządowego programu dobrowolnych powrotów migranci mogą otrzymać do 3000 funtów jako zachętę do powrotu do kraju ojczystego, w ramach tzw. „wspomaganych powrotów”. Na mocy tych przepisów pokrywane są również koszty ich lotów.
Więzieniom natomiast nakazano przeprowadzenie serii wzmożonych kontroli przed wypuszczeniem więźniów, którzy dopuścili się wpadki przy zwolnieniu. Jednocześnie zapowiedziano niezależne dochodzenie w celu ustalenia, co poszło nie tak.
Poprzednio - "Przypłynął znów"

Komentarze
Prześlij komentarz